Imię wilka: Merle
Ksywa/ Pseudonim:
Płeć: wadera
Wiek wilka: 5 lat
Faza Księżyca w dzień narodzin:księżyc garbaty
Pora roku narodzin: autumni
Miesiąc i dzień narodzin: 7 października
Rodzina:
- mama: Kalimdor
- ojciec:Norley
- siostra: Draggy
- brat: Lucas
Zainteresowania: trenowanie walk, wędrówki
Charakter: Merle nie należy do słodziutkich i milutkich osóbek, nigdy taka nie była.Uwielbia dni zasnute mgłą, deszczowe czy gdy pada śnieg.Niepogoda jest lekarstwem na rany. Prawie zawsze ma pokerową twarz, bez wyrazu, bez grosza uśmiechu.Do większości rzeczy podchodzi pesymistycznie, a raczej realistycznie.Według niej nie ma co słodzić niesmacznej herbaty. Nie liczy na przyjaźń, miłość, lubi samotność, codzienność w samotności.A gdy już ktoś 'zakłóci' jej samotność i chce się z nią zaprzyjaźnić musi się liczyć z tym, że rozmowa z nią nie jest jakaś owocna.W słowach jest oschła i zwięzła, często cyniczna, ciężko rozmawia się jej na temat rodziny.Chociaż i tak rozmowa kończy się najczęściej ciszą. Owszem zawiera nowe znajomości, ale dopiero przy bliższych spotkaniach komuś z anielską cierpliwością udaje się z nią nawiązać lepszy kontakt. Jest nieugięta, licząca na samą siebie i uparcie dąży do swoich zamiarów.Nieprzyjaciele muszą uważać by ich ciała nie przebił jeden ze sztyletów Merle. Mimo swojego podłego charakteru jest zawziętą uwodzicielką, ale jej uwodzenie nie owocuje dłuższym związkiem. Co do płci przeciwnej ma swoje zdanie i nie wierzy w prawdziwą miłość. Nie lubi gdy ktoś się jej kręci przy jej 'zdobyczy' lub gdy ktoś jej nie podpasuje jest dla niego wredna i nie da za wygraną. Nie ma anielskiej cierpliwości, ale za to wielki upór i siłę.Jest odważna i nie boi się nowych wyzwań.Jej charakter i ona sama jest trudna jak orzech do zgryzienia, w głębi duszy jest pogodną, zabawną waderą, ale wszystko się zmieniło od czasu wojny i śmierci jej bliskich osób.
Historia: Merle urodziła się w watasze Northern Valley mroźnego październikowego poranka, gdy jeszcze na horyzoncie nie było dobrze widoczne słońce. Przyszła na świat wraz ze swoim bratem Lucasem.Lucas od szczeniaka zajmował się walką.Merle też zainteresowała się sztuką walki. Więc rodzice przydzieli im mistrza, który uczył ich sztuk walki.Każdego dnia z samego rana mieli treningi, podczas gdy inne szczenięta jeszcze słodko spały.Dla Merle i Lucasa nie było to rzeczą straszną, choć z początku nie było łatwo. Za dwa lata do rodzeństwa dołączyła Draggy. Draggy jednak obrała inną drogę niż rodzeństwo i wolała wraz z ojcem chodzić na łowy, ganiać za zającami i skakać wśród roju motyli.Pół roku później w watasze zrobiło się niespokojnie, zaczęły się prześladowania z ręki Vuntów, czyli buntowników ze szkoły Valtora. Lucas pokazując swoje umiejętności i walcząc z Vuntami, został mianowany dowódcą armii wraz przy boku matki i ojca. Lucas zbierał armię, Merle też bardzo chciała walczyć, ale rodzice nie chcieli się na to zgodzić.Powierzyli jej jednak inne zadanie, chronić Draggy i tych co pozostaną.Matka podarowała jej swoje sztylety i medalion na szczęście.Nadszedł kolejny ranek, cała armia wyruszyła już na front.Rodzice pożegnali się i obiecali, że wrócą. Merle czuwała w bezpiecznej jaskini przy Draggy, gdy ta się ocknęła zobaczyła przy sobie łuk ojca i kołczan ze strzałami.Draggy jeszcze malutka, trzęsła się ze strachu i z powodu braku rodziców.Merle cały czas podtrzymywała ją na duchu, że rodzice za niedługo wrócą.Wraz z nimi pozostało w watasze parę innych szczeniąt, młodocianych i opiekuni.Wśród młodocianych przebywał jasnowłosy basior Herikoto, do którego zawsze Merle wdzięcznie się uśmiechała i byli w sobie zauroczeni.Minęło już parę dni. Gdy Draggy wraz z Merle jeszcze spały, zbudził je krzyk. Merle wyjrzała z jaskini by zobaczyć co się dzieje zobaczyła jak Vuntowie podcinają mu gardło.Kazała się schować Draggy w głąb jaskini, a sama pobiegła by ratować Herikota. Rzuciła naelektryzowanymi sztyletami w przeciwników.Szybko podbiegła do swojego kochanka.Leżał w kałuży krwi, a życie z niego uchodziło.
-Heri nie odchodź, proszę, ja ja cie kocham-krzyczała przez łzy
On ciężko wydobył swoje ostatnie słowa
-ja ciebie też, żegnaj- Heri zamkną oczy
-Nie! Nie! Nieeee! Heri proszę zostań ze mną, kochanie nie rób mi tego, musisz żyć
Merle pocałowała go i położyła się koło niego, wtulając się w niego.Szeptała mu do ucha o jej miłości do niego i że kiedyś się spotkają na ukwieconej łące.Dusza Herikota uszła z ciała, a Merle dopiero się ocknęła gdy jej ramienia dotknęła jedna z opiekunek.Merle wraz z pomocą opiekunek pochowały go na ulubionej polanie Merle i Herikota. Niebo zasnuło się chmurami i błyskawice zaczęły uderzać w ziemię. Merle siedziała przy miejscu pochówku. Dopiero następnego ranka wróciła do jaskini, mała Draggy leżała zwinięta w kłębek i cała drżała, zalana łzami.Merle położyła się koło niej, uspokajając ją i sama zalewając się łzami. Postanowiły się stąd wynieść, uciec stąd. Merle wzięła małą na grzbiet i powędrowały, oddalając się od tego miejsca.Znalazły jakąś jaskinie i polanę po której biegały zające, na której mogły bezpiecznie czekać na powrót rodziców.
Po paru tygodniach dopiero odważyły się wrócić do watahy, byli tam już ci którzy powrócili z walki. Merle szukała rodziców, brata, ale nigdzie nie było ich widać.Od przybyłych dowiedziała się, że rodzice zostali porwani, inni stwierdzili, że nie żyją.Jednak wszyscy usiłowali utrzymywać je w nadziei, że rodzice żyją i wrócą. Lecz nie wracali.Dłużej nie wytrzymując Merle wzięła Draggy i wyruszyły w drogę by odnaleźć siostrę ich mamy- Magnolię. Długo wędrowały, błąkały się, aż w końcu dotarły tutaj i odnajdując swą ciotkę wszystko jej opowiedziały, a ona przyjęła je pod swoje skrzydła.
Zauroczenie: nie
Wpojenie: -
Partner/ka: brak
Pozycja: zwiadowca, wojowniczka głównego ataku
Wyjątkowa umiejętność: brak
Moce: włada większością mocy swoich żywiołów, paraliżuje piorunami, czasem ma wizje, niesamowita prędkość i zwinność niczym błyskawica, potrafi wywoływać burze, ma moc hurri czyli umiejętność tworzenia wiatru i rozdwojenia jaźni, potrafi wprowadzać w hipnozę, potrafi się świetnie maskować i zaskakiwać przeciwnika
Żywioł: Raiton (piorun), Suiton (woda)
Wilcze Punkty:
Magia:20
Mądrość:10
Siła: 30
Zwinność:30
Szybkość:30
Wytrzymałość:20
Technika walki: 60
Pieniądze: 550LU
Wyposażenie: sztylety, medalion ze zdjęciem rodzinnym
Poznane wilki wędrowne/boskie : brak
Pochwały/Upomnienia: 0/0
Autor: piwonnia
Inne zdjęcia wilka:1, 2, 3
Towarzysz:
Imię:Miris
Charakter:Miris to całkiem zabawne i miłe stworzenie choć może tak nie wygląda kiedy rzuca piorunami swoim rogiem.Oczywiście miła jest dla 'swoich', a dla nieznajomych jest niebezpieczna i nie do okiełznania.Dobrze dogaduje się ze swoją panią, a raczej najlepszą przyjaciółką. One powierzają sobie sekrety i zna całą prawdę o Merle.Umie dochować tajemnicy i choćby dawali jej miliony nie wyda ich.Jest bardzo odważna i jest królową burz wśród swojego gatunku. Jest wierna i bardzo posłuszna dla swojej pani. jest gotowa oddać za nią życie.
Umiejętności/moce:władanie burzą i piorunami, zabijanie oczami, czytanie w myślach, moce z wszechświata, przyciąganie do siebie przedmiotów, teleportowanie się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz